Na zamek Chojnik, który jest właściwie, można powiedzieć, pozycją obowiązkową gdy planujecie wycieczki z Teatralna1, można dotrzeć (i wrócić) alternatywnie na nogach (dla raczej mocnych nóg) lub podjechać samochodem na parking w Sobieszowie i stamtąd zdobywać zamek (dla mocnych dziecięcych nóżek). Na Chojnik z parkingu wiodą trzy szlaki: czerwony, zielono – żółty oraz czarny. Czerwony polecamy dla podróżujących z wózkiem lub małymi dziećmi; jest łagodniejszy i w miarę przejezdny dla pojazdów kołowych, choć trzeba liczyć się ze sporym łącznym przewyższeniem. Dla nieco starszych dzieci sporą atrakcją będzie szlak czarny wiodący przez Zbójeckie Skały. Niewątpliwym doświadczeniem dla sprawnych, szczupłych i odważnych jest przeciśnięcie się przez Dziurawy Kamień. Bez obaw, atrakcję tę można też obejść szerokim łukiem😊. Na powrót, aby nie dreptać po własnych śladach, a dodatkowo móc podziwiać zamek ze wszech stron, polecamy wybrać szlak żółty, który potem zamienić należy na zielony, a następnie na czerwony, aby dotrzeć wprost do samochodu. Jeśli zaś dotarliście tu z naszego ośrodka dzielnie na własnych nogach właśnie wspomnianym szlakiem zielonym, jeśli czas i siły Wam pozwolą, pamiętajcie o Zbójeckich Skałach i Dziurawym Kamieniu na czarnym szlaku.
Zamek Chojnik jest piękną, świetnie zachowaną budowlą, dumnie górującą nad okolicznymi wioskami, widoczną z wielu karkonoskich dróg. Zamek został wzniesiony w XIV w. Jego początkowe dzieje związane są silnie z rodem Schaffgotschów. Po pięknie opowiedziane zawirowania dziejowe zamku i nie mniej piękne ryciny i zdjęcia zapraszamy tutaj: www.zamkipolskie.com/chojnik/chojnik.html
Na zwiedzanie wnętrza zamku radzimy zarezerwować sobie dobrą godzinkę. Obejście wszystkich murów i zakamarków, wdrapanie się na wieżę widokową oraz niespieszne wysłuchanie na dziedzińcu zamku jego historii, jak również legendy związanej z zamkiem, słynnej legendy o Kunegundzie, warte są Waszej uwagi.
Na koniec lojalnie ostrzegamy, wybierając się z dzieckiem na zamek Chojnik, nie bierzcie za dużo gotówki lub mocno poćwiczcie asertywność, gdyż ustawione na dole stragany obfitują w tzw. pamiątki. Jeśli zaś, tak jak my, nie macie nic przeciwko zaopatrzeniu swojej Meridy Walecznej lub swojego małego Rycerza Trenka w akcesoria tak niezbędne do życia, jak łuk, strzała, proca lub kusza, to mogą one stanowić niezłą nagrodę za dzielne dreptanie pod niemałą górę.